Przejdź do głównej zawartości

M. H. Clark. Najdłuższa noc., M. i C. H. Clark. Przybierz swój dom ostrokrzewem.



Wydane przez
Wydawnictwo Prószyński i S-ka

"Najdłuższa noc" to historia kobiety, która niewłaściwie ulokowawszy swoje uczucia postanowiła owoc tychże źle zainwestowanych uczuć, nowo narodzoną córeczkę, położyć wraz z wyprawką na schodach kościoła, którego pasterzom ufała. Przedziwny zbieg okoliczności sprawił, że tej samej nocy, której Sondra zostawiła dziecko, do kościoła włamuje się złodziej i oprócz drogocennych kielichów przywłaszcza też sobie porzuconą dziewczynkę.

Niewielka opowiastka, klasyczna w bożonarodzeniowym wydźwięku, do przeczytania w jedno popołudnie. Ale tchnąca nadzieją i wdzięczna w lekturze.

"Przybierz swój dom ostrokrzewem" opowiada o znanej autorce kryminałów i porwaniu, którego dokonano wzorując się na jej powieściach. I znów mamy do czynienia z przedziwnym splotem wydarzeń - główna bohaterka ląduje w szpitalu z unieruchomioną nogą, a porwanym zostaje jej mąż.

Co ciekawe, w obydwu powieściach ważna rolę odgrywa pewna kobieta, która kiedyś zarabiała na życie sprzątaniem, by po wygranej na loterii zająć się, z życzliwością wobec świata równą temu, jaka okazywała wcześniej, amatorskim rozwiązywaniem zagadek kryminalnych.

I tu niestety przytyk do wydawcy - powieści wydano w odstępie roku. I w jednej książce wspomniana bohaterka ma na imię Elwira, w drugiej - Alvirah. 

Ale pomijając to - zgrabne opowiastki, które dobrze się kończą.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę

Katarzyna Berenika Miszczuk. Tajemnica Dąbrówki

Katarzyna Berenika Miszczuk, bazując na swoich doświadczeniach z pisaniem o świecie pełnym słowiańskich bóstw, wkracza w literaturę dziecięcą. Wkroczyła właściwie książką "Tajemnica domu w Bielinach", bo ta, prezentowana przeze mnie powieść, opisująca rodzinę Lipowskich jest kontynuacją wspomnianej powyżej. I mamy otóż mamę z czwórką dzieci, która zamieszkuje wspólnie z ciotką zmagającą się z chorobą Alzhaimera w Bielinach. Wsi, o której nawet mieszkańców mówią z lekkim przekąsem - "bo wiadomo jak to u nas". Owo "u nas" oznacza bowiem tajemnicze zjawiska, niemniej tajemnicze postaci i świat nie do końca taki jaki znany jest nam powszechnie. Jest on dzielony z domownikami, biedami, błędnymi ognikami i innymi stworzeniami, o których - z dużym zapałem - czyta w Bestiariuszu ośmioletnia Tosia. Jej mama wpadła na straszny, zdaniem dziewczynki pomysł. Szuka niani, która zajmie się nią (prawie dorosłą nią!) i maleńką Dąbrówką. Tosia robi wszystko, by odstraszyć k